Archiwum 31 marca 2006


mar 31 2006 Bez tytułu
Komentarze: 7

Czekam na ten jeden, jedyny cud. Na ten jeden dzień, pare słów, jedną chwilę...  Czuję strach, zaraz potem przypływ nadzieji, który po chwili mija i zastępuje go smutek, którego jest już więcej niż mnie.

Tak bardzo chciało mi się płakać kiedy rozmawialiśmy. Nie umiałam. Czasem jest zbyt ciężko żeby płakać, łzy sprawiąją wtedy tylko większy ból.

Za oknem deszcz... Ten piątkowy wieczór był cudowny. To jeden z TYCH wieczorów...

I coraz bardziej się boję. Ale strach nigdy jeszcze nie wyeliminował mnie z gry i to napewno nie będzie ten pierwszy raz.

niewinnniatko : :