Bez tytułu
Komentarze: 8
Jeśli ktoś mi powie jak mam przetrzymać bez Niego te 3 dni to będę wdzięczna. Będę cholernie wdzięczna...!
Nie wiem co ze sobą zrobić. Martwię się o nich... Wczoraj Bratu poleciało pare łez za dużo kiedy mnie odprowadzał... M. robi dobrą minę do złej gry. Te leki niezbyt dobrze na nią wpływają... Nie wiem co zrobić z Siostrą, awantura za awanturą... Jeden wielki krzyk i płacz. Tyle przykrych słów... Nie wiem jak jej pomóc. Mama N. wylatuje jutro do Angli, boję się o nią, o to jak poradzi sobie sama, bardzo się ostatnio zmieniła, przestała sobie radzić a po tym wyjeździe będzie tylko gorzej... O Nim nie będę już nawet pisać. Codziennie się boję. Ale umiem sobie z tym radzić tak żeby nie popaść w paranoje przez to wszystko. A "Ktosiu"... Rozmawialiśmy przedwczoraj na gg. To była tylko chwilka... Zbyt krótka chwilka... Więc jeszcze raz Cię prosze o dużo, dużo siły i chęci..! Damy radę... ;)
a ja sie jednak nie uczylam:/ wyciagnieto mnie na dwor:(
Dodaj komentarz